sobota, 3 listopada 2012

Rozdział 17 !

Megan była bardzo załamana ciągle myślala o swoim tacie .
Wczoraj poszła razem z Maxem na grób swojego taty .
Uklękła i powiedziała cicho : ,, Dlaczego tato ... bardzo cię kocham .
Z jej oczu popłyneła łza .
Max powiedział :
- Megan proszę nie martw się .
- Max ja już tak nie moge .
Megan zapaliła znicz i poszła .
Wróciła do domu do babci :
- Skarbie . powiedziała babcia
- Słucham ?
- Megan ja dzisiaj o 15 jade do USA .
- Acha . Dobrze babciu . Ze smutkiem powiedziała Megan .
Babcia pojechała do USA .
Zadzwonił dzwonek .
A w drzwiach stał ładnie ubrany Harry .
Rzucił się na Megan .








Megan odepchnełą Harrego i powiedziała :
- Ty ..........
- Megan przepraszam .
- Nie , tylko Max był przy mnie .
- Ale to ja cie kocham .
- Wiesz czasem zaczynam wątpić .
Dziewczynie nie podobało się to jak  Harry zrobił , ale chciała żeby się wytłumaczył .
Zaprosiła go do kuchni .
Harry był szczęśliwy nawet z minuty spędzonej z Megan .
Potem Megan pożegnała się z Harrym .
Dziewczyna miała dużo spraw na głowie musiała zapłacić za mieszkanie i za jedzenie .
Nie miała już z czego .
Szła ulicą myśląc jak sobie poradzi i wpadła na pomysł by pracować w klubie Fitness.
Na ogłoszeniu pisało , że potrzebują kogoś na recepcji .
Megan kolejnego dnia poszła na rozmowe kwalifikacyjną.
Od samego początku szło dobrze widać było że Megan spodobała się szefowi klubu .
Szef powiedział , że chce żeby Megan u niego pracowała .......................................................................

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz